poniedziałek, 9 listopada 2015

Fenomen Youtuba w życiu codziennym


Z roku na rok obserwuje się coraz większą tendencje ludzi do upubliczniania swojego codziennego życia przy użyciu serwisów internetowych np. Youtube czy społecznościowych np. Facebook. Przyjrzę się nieco bliżej temu pierwszemu.
 

Wraz z rozwojem nowych mediów i popytem na społeczny ekshibicjonizm, który ciągle przybiera na sile ludzie chętnie dzielą się swoją prywatnością, odsłaniając niemal każdy aspekt swojego życia za pomocą wideoblogów publikowanych na serwisie Youtube.
   

Wideoblogi (określane także vlogami) to blogi internetowe, które są tematycznymi filmikami z zakresu „lifestylu“ – szerokopojętego stylu życia przez „beauty“ czyli świat mody i urody po vlogi podróżnicze, satyryczne, polityczne oraz te dotyczące gier komputerowych.

Na serwisie Youtube łatwo zaobserwować powszechny trend, głównie wśród kobiet, polegający na nagrywaniu tzw. „TAG-ów“ czyli serii pytań, na które dany vloger odpowiada. Jednym z najpopularniejszych jest np. „About me TAG“ czyli filmik zawierający informacje na temat nagrywającego, te prywatne i te mniej. (Przypominają one pytania z tzw. pamiętników –  „Złote myśli“ sprzed lat, na które odpowiadało się w formie papierowej i wkładało do koperty. Pojawiały się w nich pytania typu „Twój ulubiony zespół muzyczny“ czy „Ulubiony aktor“ albo „Kim chciałbyś zostać w przyszłości“). Można je rozbić na tzw. „TMI tag“ czyli z ang „Too much information tag“ – pytania zawierające o wiele bardziej prywatne pytania jak np. „Czego szukasz u partnera?“ lub „Kiedy ostatnio płakałeś i dlaczego?“ albo nieco zabawne np. „Ile minut bierzesz prysznic?“. To ciesząca się popularnością i często oglądana forma filmów. Dzięki niej vloger nawiązuje bliższą relację z widzami/widzkami – bo tak zwraca się do odbiorcy filmiku.

Pojawiają się także te, idące już o krok dalej, czyli „Boyfriend TAG“ – odsłaniające jedną z najbardziej prywatnych sfer ludzkiego życia czyli te zawierające informacje o życiu uczuciowym z partnerem. Tutaj mają miejsca pytania m.in o pierwszą randkę, pocałunek, przyzwyczajenia, nawyki czy cechy ukochanego lub ukochanej.

Na polskim Youtube filmy tytułuje się najczęściej angielskimi odpowiednikami. Tak jak wyżej wspomniane „About me TAG“ czy pozostałe. Podejrzewam, że ma to związek z większą atrakcyjnością w odbiorze oraz pewną podświadomą chęcią dorównania „bardziej doświadczonym i bardziej rozpoznawalnym kolegom z branży“, którzy to już od dawna robią prawdziwą, opłacalną karierę w sferze Youtubowej.

Kolejną ciekawą formą filmików są tzw. „Daily vlogi“ – codzienne filmiki polegające na przedstawieniu najważniejszych wydarzeń, które przytrafiły się w ciągu dnia. Chronologiczny zlepek krótkich nagrywek zostaje umiejętnie sklejony w około piętnastominutowy filmik, w którego skład zazwyczaj wchodzą: poranny makijaż, strój dnia, śniadanie – przeważnie zdrowe i pełnowartościowe, bo vlogerki czy vlogerzy zazwyczaj chcą się kojarzyć jako ci zawsze będący „fit“ i dbajacy o zdrowie, a także promujący zdrowy tryb życia. Następnie przechadzka po mieszkaniu, potem wypad do centrum handlowego i kolejno – spotkanie z przyjaciółmi (często innymi vlogerami), wspólny zdrowy koktajl, wyjście do kina i wieczorna impreza w domu jednego ze znajomych. Konwencja jest na tyle powtarzalna, że wielu youtuberów ginie wśród wysypu wciąż nowo pojawiających się vlogerów.

Każdy element dnia, od makijażu zaczynając, może być rozbity na oddzielny filmik. Ten dotyczący ubioru zazwyczaj przybiera nazwę „GRWM“ czyli, znów z angielskiego „Get ready with me“, co w wolnym tłumaczeniu oznacza –„Przygotuj się do wyjścia razem ze mną“. W skład takiego filmiku wchodzi dokładnie sfilmowane „przygotowanie do wyjścia z domu“, na który składa się: pełny makijaż twarzy i dobór garderoby.

Natomiast ten dotyczący stricte wizażu zazwyczaj zaczyna sie krotkim przedstawieniem produktu i firmy, opisaniem jego wad i zalet oraz ceny.
Kolejny film z serii „beauty“ jest nazwany „miesięcznym houlem zakupowym“ czyli przeglądem zakupów z danej np.drogerii. Na okolo piętnastominutowym filmie widzimy dokładny opis każdego produktu, krótką opinię autorki oraz często tzw. „test na żywo“ czyli zaprezentowanie danego kosmetyku na wybranym miejscu twarzy dokładnie w momencie nagrywania filmiku, aby być bardziej wiarygodnym. Tym samym vlogerka chce sobie zyskać przychylność i zaufanie swoich widzów.

Osoba nagrywająca filmy, która zyska sporą popularność tzn. wysoką liczbę wyświetleń często otrzymuje propozycje od firm, które bezpłatnie przesyłają dany produkt, aby ta zareklamowała go przed kamerą. Często widać, kiedy dany produkt jest autentycznie zachwalany „dla pieniędzy“, a który faktycznie warto nabyć. Skąd ta pewność? Widzowie łatwo rozpoznają kłamstwo i krętactwo.
Tak jak w codziennym życiu, widzimy, kiedy ktoś na siłę chce nam coś polecić. Oczywiście od każdego wyjątku jest reguła, ale jednak zazwyczaj „kłamstwo ma krótkie nogi“ i kiedy tylko widz przekona się, że dany produkt jest nieskuteczny – youtuber straci na tym więcej niż zyskał dzięki współpracy z daną firmą. Tracąc widzów traci bowiem o wiele więcej na dłuższą metę.
Ludzie lubią polecać sobie youtuberów do oglądania i im większą sympatie, zaufanie i rozgłoś zyskaja tym bardziej staje się możliwa świetlana przyszłość w branży Youtube. Odzwierciedla to ilość subskrybcji czyli mechanizmowi, za pomocą którego osoba posiadająca konto w serwisie może na bieżąco otrzymywać informacje (które pojawiają się w strumieniu „Moich subskrypcji“ w panelu użytkownika) o najnowszym filmie danego youtubera.
Często bowiem mało popularne vlogerki, które zaczynały od reklamowania kredki do oczu przechodziły do współpracy z całą firmą kosmetyczną czy też ubraniową, zostając np.twarzą kampanii reklamowej danej marki.

Doskonałym na to przykładem jest znana wśród osób interesujących się sferą blogów/vlogów internetowych – Weronika Załazińska. To młoda dziewczyna zajmująca się tematyka mody i urody oraz lifestylu. Prowadzi zarówno bloga „Raspberry And Redjak i kanał na Youtube. Dzięki naturalności i wdziękowi zyskała mnóstwo fanów, a to przełożyło się na bardzo wysoką oglądalność, co z kolei przyniosło jej wiele propozycji zagranicznych wyjazdów na sesje zdjęciowe oraz w końcu, ostatnio – została twarzą znanej marki kosmetycznej.
Przykładów można by mnożyć, nie tylko wśród sfery vlogerek
zajmujących się modą i urodą.


Warto wskazać na popularny, satyryczny kanał tworzony przez trzech chłopaków – Rafała Masnego, Czarka Jóźwika i Roberta Pasuta czyli grupę „Abstrachuje“, którzy dzięki pomysłowi polegającemu na tworzeniu satyrycznych i prześmiewczych filmików poruszających codzienne problemy, głównie nastolatków tj.burzliwe relacje z rodzicami, kontakty z używkami zyskali popularność i uznanie.  Umiejętnie i w niekonwencjonalny sposób stworzyli prześmiewczą serię filmików: „Czego nie mówią rodzice“ lub „Co mówią na siłowni“ czy „Czego nie robić w PKP“. Sami wymyślają scenariusz i wcielają się w role danej grupy społecznej, dbając o każdy szczegół charakteryzacji i sposobu przedstawienia za pomocą właściwego modulowania głosu czy przybrania odpowiedniej pozy i mimiki twarzy.

Dzięki konsekwencji i pracowitości udało im się założyć własną firmę odzieżową – „Abstrawear“. Dodatkowo, dzięki wysokiej popularności otrzymują propozycje współpracy z firmami produkującymi m.in elektronikę.


Niedaleko idąc – „Lekko Stroniczy“ czyli duet dwóch przyjaciół –
Włodka Markowicza i Karola Paciorka, którzy postanowili stworzyć własny „serial“ który zakładał tysiąc odcinków. W każdym z nich Panowie komentowali bieżące sprawy kulturalne i polityczne. Trafnie komentowali i puentowali wiele dwuznacznych sytuacji oraz zjawisk, z którymi spotkamy się każdego dnia jak np.problemy z uciążliwym, hałaśliwym sąsiadem czy też kwestia nienawiści w Internecie. Panowie także wiele zyskali dzięki swej „Youtubowej karierze“ bowiem wydali własną książkę „Lekko Stronniczy - jeszcze więcej“ która uplasowała się na wysokiej pozycji sprzedaży w Empiku w zestawieniu literatury faktu.


Scena Youtubowa jest naprawdę różnorodna i wciąż się rozrasta, bo ludzie, widząc jak wiele można zyskać dzięki „wrzucaniu filmików na Youtube“ sami chcą spróbować, bo „a nuż się uda“ bowiem trudno przewidzieć do końca dlaczego dana osoba lub duet stał się popularny. Często, wydawać by się mogło banalna tematyka przyciąga sporą rzeszę fanów, którzy z wypiekiem na twarzach wyczekują nowego filmu swojego youtubera.
Warto się inspirować tymi osobami, bo udowadniają, że dzięki ciężkiej pracy (tutaj włożonej w montowanie i obrabianie filmów), konsekwencji i systematyczności można naprawdę wiele osiągnąć. Pokazują, że warto uwierzyć w siebie, swoje możliwości, swój potencjał i że warto realizować swoje pasje. To właśnie dzięki niej wykonujemy swoją pracę jak najlepiej, co skutkuje efektywnością, opłacalnością i prawdziwym sukcesem połączonym z satysfakcją i spełnieniem. 



Anna Maria Porada



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz